Kiedy chcesz wyciągnąć człowieka z brudu i błota nie wyobrażaj sobie, że możesz stać na górze i ograniczyć się do podania mu pomocnej dłoni. Musisz zejść na sam dół, w
Akceptować siebie takim, jakim jestem i pozwolić drugiej osobie zdać sobie z tego sprawę, jest najtrudniejszym zadaniem, jakie znam i nigdy nie osiągnąłem w tym względzie pełnej doskonałości, lecz sam
Zdaję sobie sprawę, że jeśli byłbym stabilny, ostrożny oraz niezmienny, żyłbym w śmierci. Dlatego akceptuję zamęt, niepewność, strach oraz emocjonalne wzloty i upadki. Ponieważ to cena, którą jestem gotów zapłacić
Człowiek staje się osobą dopiero w relacji do Ty, (…) relacja jest wzajemnością. Moje Ty działa na mnie tak, jak ja działam na nie. (…) Dopiero gdy indywiduum uzna drugiego
Walczę o to, żeby być sobą. Chociaż jednocześnie śmiertelnie się tego boję. Pragnę dostrzec swoje doświadczenia takimi jakie są, chcę utożsamić się z tymi doświadczeniami, chociaż głęboko się tego lękam.
Odkryłem, że z mojej perspektywy stosunki międzyludzkie najlepiej funkcjonują w pewnym rytmie: otwartość i ekspresja, potem asymilacja, przepływ i zmiana, potem okres spokoju, ryzyko i lęk, potem czasowe bezpieczeństwo. Otwartość
Jestem przekonany, że ludzie są spragnieni czegoś, czego nie mogą znaleźć w miejscu pracy, w kościele, a już na pewno w szkole czy na uczelni ani nawet, niestety, w dzisiejszym