Ważne jest nie to, by wiedzieć, kim lub czym jest “ja”. Tego nigdy się nie osiągnie. Ważne jest to, aby odrzucić etykietki. Jak mówią mistrzowie Zen:
“Nie szukaj prawdy, po prostu odrzuć swoje poglądy”.
Odrzuć swoje teorie, nie szukaj prawdy. Prawda nie jest czymś, co się szuka, ona jest. Jeśli przestaniesz tkwić przy swoich poglądach, pojmiesz to. Coś podobnego ma miejsce tutaj. Jeśli odrzucisz etykietki, którymi się posługujesz, zrozumiesz to. Co rozumiem pod terminem “etykietka”?
Każdą etykietkę, którą sobie możesz wyobrazić, być może za wyjątkiem określenia “istota ludzka”:
– Ja jestem istotą ludzką. – Jasne, oczywiście; ale niewiele mówiące.
Kiedy jednak mówisz:
– “Jestem człowiekiem sukcesu” – to to już głupota.
Sukces nie stanowi części twego “ja”. Sukces jest czymś, co przychodzi i odchodzi, dziś może być twoim udziałem, jutro już nie. Sukces to nie jest “ja”.
Mówiąc:
– “Byłem człowiekiem sukcesu” – myliłeś się, pogrążony byłeś w ciemności.
Utożsamiałeś się z sukcesem. To samo odnosi się do sytuacji, gdybyś powiedział:
– “Jestem nieudacznikiem, prawnikiem, biznesmenem.”
Wiesz, co się stanie, jeśli zaczniesz identyfikować się z takimi rzeczami. Przylgniesz do nich, zaczniesz się martwic, że je utracisz i stanie się to źródłem twoich cierpień. To właśnie miałem na myśli, kiedy poprzednio powiedziałem:
“Jeśli cierpisz, to znaczy, że śpisz.”
Chcecie znaku świadczącego, że spicie? Oto on.
Cierpicie.
Cierpienie jest znakiem braku kontaktu z prawdą.
Cierpienie dane jest ci po to, abyś otworzył oczy na prawdę, żebyś mógł zrozumieć, że gdzieś jest jakiś fałsz.
Tak samo jak ból fizyczny mówi o jakiejś niewydolności, o chorobie.
Cierpienie wskazuje na istnienie fałszu. Wyzwala się w kolizji z rzeczywistością.
Kiedy twoje złudzenia zderzają się z rzeczywistością, kiedy fałsz zderza się z prawdą, wówczas pojawia się cierpienie.
Poza tym nie ma cierpienia.
Anthony de Mello